Kinny Zimmer – Ostre Koło Lyrics
Chcesz, to przejadę się z tobą rowerem
Dawaj, pojedziemy sobie na Wolę
Tylko nie mów, że jeździsz wolnobiegiem
Bo ja wolę jeździć na ostrym kole
W strapach, klapkach, nie obchodzi mnie, co powie twoja matka
Jeśli się o ciebie boi, to możemy nawet w kaskach
Ee dzidzia
Jedziemy z Tamki prosto nad Wisłę, a z Wisły prosto pod pałac
Nie mam hamulców, tak jak mój rower
Za to mamy ramy aluminiowe
Mogę cię zabrać gdzie tylko chcesz
Nikomu nic nie powiem
Nie powiem nikomu nic
Nie dotykam innych szprych
Nie umiem bez ciebie żyć
Dlaczego jeżdzę tak szybko?
Nie powiem nikomu nic
Nie dotykam innych szprych
Nie umiem bez ciebie żyć
Więc kupuj rower i jedźmy stąd
Chcesz, to przejadę się z tobą rowerem
Dawaj, pojedziemy sobie na Wolę
Tylko nie mów, że jeździsz wolnobiegiem
Bo ja wolę jeździć na ostrym kole
W strapach, klapkach, nie obchodzi mnie, co powie twoja matka
Jeśli się o ciebie boi, to możemy nawet w kaskach
Chcesz, to przejadę się z tobą rowerem
Dawaj, pojedziemy sobie na Wolę
Tylko nie mów, że jeździsz wolnobiegiem
Bo ja wolę jeździć na ostrym kole
W strapach, klapkach, nie obchodzi mnie, co powie twoja matka
Jeśli się o ciebie boi, to możemy nawet w kaskach
Uu, yeah, mam bardzo szybki rower
Jak chcesz, to cię nim przewiozę
Siedemdziesiąt na godzinę, Aleje Jerozolimskie
Nie wiem po co jadę tyle, ale wiem, że możesz rękę mi dać
Zrobimy tak
Pójdziemy gdzieś
Gdzie nie ma was
I powiesz mi
Czego ty chcesz
Po prostu chciałem powiedzieć, że
Jak dla mnie to możesz mieć nawet przerzutki
Chcesz, to przejadę się z tobą rowerem
Dawaj, pojedziemy sobie na Wolę
Tylko nie mów, że jeździsz wolnobiegiem
Bo ja wolę jeździć na ostrym kole
W strapach, klapkach, nie obchodzi mnie, co powie twoja matka
Jeśli się o ciebie boi, to możemy nawet w kaskach
Chcesz, to przejadę się z tobą rowerem
Dawaj, pojedziemy sobie na Wolę
Tylko nie mów, że jeździsz wolnobiegiem
Bo ja wolę jeździć na ostrym kole
W strapach, klapkach, nie obchodzi mnie, co powie twoja matka
Jeśli się o ciebie boi, to możemy nawet w kaskach